Gdzie do Egiptu na wakacje w 2025?

Egipt to nie tylko piramidy i Sfinks, ale też kurorty, rafy koralowe i naprawdę konkretne słońce. Od hotelowych luksusów w Hurghadzie, przez nurkowanie w Marsa Alam, aż po miejskie przygody w Kairze – każdy region ma coś innego do zaoferowania, ale nie każdy nada się na Twoje idealne wakacje. Jeśli zastanawiasz się, gdzie do Egiptu na wakacje - trafiłeś idealnie, bo zaraz rozwiejemy wszystkie wątpliwości.

Jeśli jak większość polskich turystów wybierasz się do Egiptu na typowe wakacje all-inclusive, czyt. na plażę i ewentualnie życie nocne, rozważ następujące cztery destynacje.
Na pierwszy ogień – oczywiście – Hurghada.
01 / Gdzie najlepiej do Egiptu na wakacje na plaży?
Hurghada
Hurghada to taka Warszawa w wersji egipskiej, tzn. wszyscy tu byli, niektórzy wracają, a reszta przynajmniej słyszała. To największy turystyczny kombinat Egiptu, gdzie plażowanie i imprezowanie idą w parze z niekończącym się bufetem.
Tutejsze plaże są szerokie, hotelowe, z łagodnym zejściem i wodą jak z folderu.
Rafy? Można wypłynąć łodzią i snurkować/nurkować godzinami. Do tego parasole, baseny, zjeżdżalnie i drinki z ananasem, w których ananasa nie ma, ale nikt nie narzeka.
Nocą zaczyna się druga zmiana! Kluby, bary, shisha w każdej bramie. Little Buddha i Ministry of Sound to miejscówki, gdzie można przetańczyć pół urlopu.
Jest też piękna marina z knajpkami przy wodzie.
Marsa Alam
Playa del Carmen to trochę spokojniejsza siostra Cancún, ale z bardziej lokalnym klimatem.
Nadal masz piękną plażę i mnóstwo hoteli, ale wszystko jest mniej skondensowane. Do tego 5th Avenue (Quinta Avenida), czyli główny deptak, gdzie życie tętni: sklepy, bary, restauracje, lody o smaku tequila-limon i uliczni artyści z ogniem w dłoni.
Dla rodzin Playa del Carmen jest idealna.
Dla par – też.
Dla tych, co chcą i poleżeć, i pozwiedzać – bingo. Stąd blisko do Parku Xcaret, ruin w Tulum, cenot i promu na wyspę Cozumel.
Playa to świetna baza wypadowa. Można wypożyczyć rower, skuter, auto i codziennie robić coś innego. A jak nie? Leżeć i udawać, że poniedziałek nie istnieje.
Sharm
Sharm el-Sheikh to opcja dla tych, którzy lubią mieć wszystko pod ręką i jeszcze trochę.
Luksusowe hotele, świetna infrastruktura, potężne baseny, no i najpiękniejsze rafy koralowe w Egipcie. Dla nurków? Miejsce idealne. Dla plażowiczów? Również.
Plaże są tu często przyhotelowe, z pomostami do wejścia do wody. Czasem trzeba zejść po schodkach, ale za to dostajesz dostęp do podwodnego świata, który wygląda jak bajka Disneya.
Wieczorem też nie da się nudzić, bo Naama Bay żyje. Kluby, kasyna, taniec brzucha, neony i bas w tle.
Jest też elegancko, bo wiele hoteli organizuje wieczory z muzyką na żywo, kolacje przy świecach i występy animatorów.
Dahab
Dahab to przeciwieństwo Sharmu. Mniej blichtru, więcej luzu.
Miejsce ukochane przez backpackerów, surferów i tych, co lubią muzykę na żywo przy ognisku. Nie znajdziesz tu resortów z 15 basenami, ale za to znajdziesz klimat, który wciąga.
Plaże są bardziej naturalne, mniej zagospodarowane, ale bardzo relaksujące. Snorkeling i nurkowanie? Jak w poprzednich destynacjach, również tutaj cudo. Pobiskie Blue Hole to miejsce-legenda pod kątem (pod)wodnych atrakcji. Można tu pływać z maską i patrzeć w przepaść koralową – aż ciarki przechodzą!
Nocą znajdziemy knajpki na plaży, muzykę akustyczną, lampiony, oraz miejsce do relaksu na poduszkach z shishą. W weekendy bywają beach party, ale wszystko w duchu „zdejmij buty i nie pytaj o godzinę”.

A co jeśli Twoim wakacyjnym priorytetem nie jest leżenie przy basenie, a odkrywanie historii i zabytków Egiptu? Bo umówmy się – gdzie jak gdzie, ale tutaj naprawdę jest co odkrywać!
Zatem, gdzie lecieć do Egiptu na bardziej aktywny wypoczynek?
Na pierwszym planie – rzecz jasna – Kair i piramidy.
02 / Gdzie jechać do Egiptu na zwiedzanie?
Giza
Kair to totalny chaos. Korki, klaksony, smog… i jedna z największych metropolii świata.
Ale wystarczy odbić kawałek od centrum i stajesz twarzą w kamień z piramidami w Gizie. Trzy kolosy, które – mimo setek zdjęć, które przeglądałeś w Google – i tak powodują, że szczęka opada.
A obok? Sfinks. Patrzy z miną: „naprawdę dopiero teraz tu dotarłeś?”
W samym Kairze jest też Muzeum Egipskie. Znajdują się tutaj setki sarkofagów, skarbów, mumii i złotych masek. Można tam spędzić pół dnia i wciąż mieć wrażenie, że ledwo musnąłeś temat.
Nowe muzeum w Gizie (GEM) też robi się gotowe i ma przejąć pałeczkę.
Luksor
Luksor to miejsce jedyne w swoim rodzaju. Z jednej strony rzeka, z drugiej świątynie, a w środku Ty z opadniętą szczęką.
Po jednej stronie Świątynia Luksorska i Karnak – kolumny, obeliski, rzeźby, wszystko ogromne i pięknie oświetlone nocą.
Po drugiej – Dolina Królów, czyli nekropolia faraonów. Grobowce, malowidła, schody do wnętrza ziemi.
Nie ma tu wielkich klubów ani resortów, ale są feluki na Nilu, lokalne bazary, świątynie i cisza, w której wręcz słychać historię.
Luksor to miejsce, gdzie co krok stoisz na czymś, co ma kilka tysięcy lat. I się nie kruszy.
Asuan
Asuan to już inna bajka. Mniej turystów, ale więcej autentyczności.
Leży nad Nilem, z palmami, wyspami, felukami i spokojem, którego czasem brakuje w Luksorze czy Kairze. A historia? Też na miejscu: Świątynia Izydy na wyspie Philae, Wielka Tama Asuańska, grób Agaty Christie (no prawie – hotel, w którym pisała „Śmierć na Nilu”).
Można tu też zobaczyć niedokończony obelisk w kamieniołomie – taki egipski „prawie się udało” z czasów faraonów.
I co ważne – stąd ruszają wycieczki do Abu Simbel, czyli monumentalnych świątyń Ramsesa II wykutych w skale.
Aleksandria
Aleksandria to inny klimat niż reszta Egiptu. Więcej śródziemnomorskich wpływów – mniej piasku, więcej morza.
Jest Biblioteka Aleksandryjska – nowoczesna, piękna, zbudowana na pamiątkę tej legendarnej, która kiedyś spłonęła. Jest też fort Qaitbay, stojący na miejscu dawnej latarni morskiej (jednego z cudów świata).
Zwiedzasz katakumby Kom El Shoqafa, przechadzasz się bulwarem przy morzu, wpadasz do muzeum grecko-rzymskiego i czujesz, że jesteś bardziej w Atenach niż w Kairze. Idealne miejsce dla tych, którzy chcą połączyć historię z morską bryzą i totalnie innym klimatem.

Ze względu na przystępność cenową, pogodę przez 365 dni roku i zróżnicowane atrakcje, Egipt jest popularnym wyborem wśród rodzin.
Oto gdzie jechać do Egiptu z dziećmi, priorytetyzując przede wszystkim ich komfort.
UWAGA: Wybór odpowiedniego miejsca na wakacje jest tak samo ważny jak to kiedy jechać. Upewnij się, że celujesz w odpowiedni termin, czytając nasz poradnik dotyczący tego kiedy najlepiej lecieć do Egiptu.
03 / Gdzie lecieć do Egiptu z dziećmi?
Hurghada
Hurghada to wybór numer jeden, jeśli lecicie z dziećmi.
Dlaczego? Bo tu jest wszystko: hotele z aquaparkami, brodzikami, animacjami, klubami dla dzieci, show wieczornymi i lodami na śniadanie. Dzieci się bawią, Ty masz czas na leżak.
Plaże są piaszczyste, woda ciepła, fale rzadko kiedy robią zamieszanie. Do tego mnóstwo atrakcji w pakiecie: rejsy z przeszklonym dnem, mini safari, wizyta w Jungle Aqua Park czy wyprawa na wyspę Giftun, gdzie dzieciaki mają frajdę z samego skakania do wody.
Sharm
Sharm el-Sheikh to trochę bardziej „premium” wersja Hurghady.
Też mnóstwo hoteli z atrakcjami dla dzieci, ale często z nieco spokojniejszym klimatem. Świetny wybór, jeśli chcesz rodzinnych wakacji, ale niekoniecznie z pięcioma zjeżdżalniami i głośną muzyką od rana.
Rafy koralowe? Są – i to tuż przy plaży. Dzieci mogą snorkować (albo udawać, że snorkują) z pomostów hotelowych.
Wieczorem większość hoteli organizuje show dla dzieci, plac zabaw, mini disco, no i restauracje z menu dziecięcym, gdzie makaron z ketchupem zawsze się znajdzie.
Marsa Alam
Marsa Alam to opcja dla rodzin, które chcą mniej animacji, a więcej natury. Hotele są spokojniejsze, ale nadal z infrastrukturą pod rodziny.
Największym hitem jest Abu Dabbab – zatoka, gdzie można spotkać żółwie morskie i „morskie krowy”, czyli diugonie. Dzieciaki robią oczy jak spodki.
Nie ma tu wielkich miast czy centrów handlowych, ale za to jest czyste morze, brak hałasu i hotele z rozległymi terenami, gdzie dzieciaki mogą biegać bez końca. A to czasem ważniejsze niż zjeżdżalnia.
Luksor
Gdzie lecieć do Egiptu z dziećmi, jeśli maluchy pragną czegoś więcej niż plaży i morza?
Luksor to nie typowo rodzinna miejscówka, ale jeśli masz dzieci zainteresowane historią (albo przynajmniej piramidami z LEGO), to warto wpaść choć na 1–2 dni. Grobowce w Dolinie Królów, kolumny w Karnaku, świątynie większe niż ich szkoła – robią wrażenie.
Trzeba tylko dobrze rozplanować dzień. Dużo cienia nie ma, więc wstajesz wcześnie, zwiedzasz do południa, potem siesta. A wieczorem można zrobić rejs po Nilu feluką i udawać, że jesteście odkrywcami.