Kiedy najlepiej lecieć do Egiptu?

Egipt to ten kraj, gdzie słońce świeci nawet wtedy, gdy w Polsce wiatr zwija parasolki. Piramidy, pustynia, Morze Czerwone, wielbłądy pod selfie… wszystko jest na miejscu!

Ale zanim kupisz lot do Hurghady albo Sharm el-Sheikh, warto ogarnąć jedno: kiedy lecieć do Egiptu, żeby nie usmażyć się żywcem albo nie zwiedzać piramid w środku piaskowej burzy?

Bo Egipt ma klimat… no cóż, pustynny. Latem żar z nieba wylewa się jak z czajnika, a zimą – ciepło, ale już bez ryzyka udaru słonecznego po kilku krokach.

W tym przewodniku prześwietlimy każdy sezon jak sarkofag w muzeum. Powiemy Ci, kiedy opalać się bez potu, kiedy zwiedzać bez zawału i kiedy lecieć, żeby nie zbankrutować.

Zatem… kiedy na wakacje do Egiptu? Sprawdzamy!

Kiedy najlepiej lecieć do Egiptu?

Krótka odpowiedź: Próbując ustalić kiedy jechać do Egiptu, warto wiedzieć co jest Twoim wakacyjnym priorytetem. Jeśli chcesz słońca i kąpieli w morzu bez udaru, wybierz marzec–maj albo październik–listopad. Wtedy jest ciepło, ale nie ekstremalnie, a tłumy jeszcze nie zdominowały basenów. Jeśli zależy Ci na niskich cenach i względnym spokoju, to grudzień–luty może zaskoczyć przyjemną pogodą, zwłaszcza nad morzem. Ale jeśli planujesz urlop latem – czerwiec–sierpień to już hardcore. Tylko dla fanów piekarnika na żywo. Za to promocje? Lepsze niż na Black Friday.

To kiedy najlepiej jechać do Egiptu pomoże ci również zobrazować nasza poniższa infografika.

Skoro powierzchowne informacje już znasz, czas na więcej szczegółów! Przyjrzyjmy się zatem z bliższa każdemu z trzech sezonów turystycznych Egiptu.

Sezon wysoki w Egipcie (paź– kwi)

Kiedy najlepiej lecieć do Egiptu po optymalne warunki pogodowe? Właśnie wtedy. W Egipcie sezon wysoki to idealny balans dla polskiego turysty – jest ciepło, ale jeszcze nie ten słynny letni piekarnik.

Od października do kwietnia temperatury w Hurghadzie, Sharm el-Sheikh czy Marsa Alam kręcą się wokół 24–28°C. W Kairze i Luksorze bywa cieplej, ale nadal da się funkcjonować bez wachlowania się kapeluszem. Powietrze jest suche, deszcz nie istnieje, a morze zaprasza do snorklowania w stylu „z maską i bananem na twarzy”.

W tym czasie Egipt przeżywa oblężenie (zwłaszcza w grudniu i styczniu). Europejczycy uciekają przed zimą, rodziny polują na ferie, a Niemcy rezerwują leżaki o 5:30 rano, bo wiadomo… tradycja.

Kair wypełnia się grupami z przewodnikami, a w Dolinie Królów ciężko znaleźć cień bez 15 selfie-sticków w tle. Tak, to właśnie sezon wysoki w Egipcie!

Pod wodą też się dzieje – rafa koralowa przyciąga nurków, snorkelerów i dzieci w dmuchanych krokodylach. W Marsa Alam można spotkać żółwie, delfiny, a nawet krowy morskie!

A po zachodzie słońca… wieczory są ciepłe, ale bez duszności. Można spacerować po promenadzie, zjeść koftę, popić hibiskusem bez tony potu na czole.

Trzeba tylko pamiętać, że to sezon premium. Ceny hoteli i lotów rosną, zwłaszcza w święta i ferie. Biura podróży lecą pełną parą, a najfajniejsze resorty rezerwują się z wyprzedzeniem większym niż letnie wesele w remizie.

Dla kogo? Dla tych, co cenią stabilną pogodę, pełen pakiet atrakcji i nie mają ciśnienia na oszczędzanie. Dla rodzin, dla seniorów, dla nurków, dla fanów historii. Jeśli chcesz leżeć na plaży, zwiedzić piramidy, zobaczyć świątynie i nie umrzeć z gorąca w autobusie, to właśnie teraz.

Sezon przejściowy (maj i wrzesień)

Kiedy najlepiej lecieć do Egiptu, jeśli nie lubisz ani tłumów, ani skwaru jak z pieca chlebowego? W sezonie przejściowym!

Maj i wrzesień to miesiące, kiedy temperatury wskakują na wyższy poziom (30–34°C), ale jeszcze (lub już) nie parzą po stopach. W nocy wciąż można oddychać, a słońce przypieka, ale nie wypala wspomnień z wakacji.

To dobry moment na odwiedzenie Kairu, Gizy i Luksoru, bo jeszcze nie wrze, a wszystko jest otwarte. Zwiedzanie piramid, świątyń i muzeów nie kończy się litrami potu i omdleniami przy sarkofagu. A że turystów mniej niż w szczycie sezonu – łatwiej o dobre zdjęcie bez statystów w tle.

W kurortach nad Morzem Czerwonym sezon przejściowy to czas większego luzu i spokoju. Nadal jest ciepło, ale nie trzeba wstawać o świcie, żeby dorwać leżak w pierwszym rzędzie. Woda w morzu ciepła jak zupa, ale nie przypomina jacuzzi. Nurkowanie i snorkeling mają się dobrze, rafa tętni życiem, a Ty możesz podziwiać ją w większej ciszy – bez dziesięciu wycieczek dookoła.

W dodatku to czas, kiedy hotele i linie lotnicze często wrzucają promocje. Nie ma tłoku, łatwiej o upgrade pokoju, tańszy lot, mniej kolejek do kolacji. To idealna okazja, żeby doświadczyć Egiptu w bardziej kameralnej wersji.

Dla kogo? Dla tych, którzy szukają balansu. Chcesz mieć dobrą pogodę, ale nie smażyć się żywcem. Sezon przejściowy to opcja dla łowców okazji, par, solo podróżników i tych, którzy lubią mieć więcej przestrzeni wokół siebie.

Sezon niski w Egipcie (czerwiec – sierpień)

Sezon niski w Egipcie to taki moment, gdy słońce bierze wolne od żartów i odpala pełną moc.

Czerwiec, lipiec i sierpień potrafią „przywalić” temperaturami rzędu 40–45°C w cieniu, a w Górnym Egipcie, czyli np. w Luksorze czy Asuanie, termometr potrafi zwariować i dojść do 50°C.

Dla Egipcjan to normalka, ale dla europejskiego organizmu – jazda bez trzymanki. W takich warunkach nawet cień bywa gorący, a metalowe klamki i fugi w basenie mogą służyć jako narzędzia tortur.

Ale, o dziwo, dla niektórych właśnie to jest atutem. Bo właśnie wtedy, gdy Egipt się przypieka, kurorty pustoszeją, a ceny lecą na łeb. Możesz złapać naprawdę konkretne promocje – hotele all-inclusive za połowę ceny, puste plaże, brak kolejek do zjeżdżalni. Wszystko jest dla Ciebie, tylko Ty i animatorka, która już nie ma kogo zaprosić do aqua zumby.

Dla fanów relaksu w klimatyzowanych resortach, wieczornych spacerów nad morzem i mocno zredukowanych kosztów, egipskie lato może być opcją idealną. Tak samo dla osób, które przyjeżdżają głównie na plażę, basen i zimne drinki, a nie po to, by eksplorować pustynne świątynie o 14:00.

Dla kogo? Dla hardcore’ów, łowców okazji i tych, którzy mają odporność na upał oraz zdrowy rozsądek, by nie wyruszać na wycieczkę bez 2 litrów wody i kapelusza. Sezon niski to test dla ciała, ale też ulga dla portfela.

Kiedy do Egiptu w zależności od planów?

Egipt to nie tylko all-inclusive i piramidy na tapecie. To też rafa koralowa, trekking po pustyni, muzea pełne mumii i wieczorne shishe na dachach hoteli.

Ale żeby wszystko kliknęło jak trzeba, trzeba dobrze wybrać termin. Bo różnica między „super wakacjami” a „piekłem w sandałach” to w przypadku Egiptu często tylko kwestia miesiąca wylotu.

Planując wakacje w Egipcie, warto znać odpowiedzi na poniższe pytania.

UWAGA: Wybór odpowiedniego terminu na wakacje jest tak samo ważny jak to gdzie jechać. Upewnij się, że celujesz w odpowiednie miejsce, czytając nasz poradnik dotyczący tego gdzie najlepiej lecieć do Egiptu.

🏖️ Kiedy najlepiej do Egiptu na typowe all inclusive i plażę?

Październik – kwiecień to Twoje eldorado. Idealne temperatury, małe ryzyko burz piaskowych i tylko lekki wiatr we włosach. A jeśli chcesz posiedzieć w cieniu palm z drinkiem i nie oglądać przy tym tłumów – maj i wrzesień biją rekordy komfortu.

📸 Kiedy na zwiedzanie piramid i Doliny Królów?

Listopad – luty to najlepszy okres. Nie ma upałów, które urywają głowę, więc możesz spokojnie stać pod Sfinksem i jeszcze coś zapamiętać. Luksor, Asuan, Kair – wszystko zwiedzasz w ludzkich warunkach.

🤿 Kiedy najlepiej lecieć do Egiptu na rafę?

Kwiecień – czerwiec i wrzesień – listopad to idealne miesiące. Woda ma 25–28°C, przejrzystość kosmiczna, a tłumy pod wodą mniejsze niż przy barze. Delfiny oraz żółwie czekają na Ciebie z otwartymi płetwami.

💸 Kiedy najtaniej do Egiptu?

Czerwiec, lipiec sierpień i ewentualnie początek września to sezon turbo-promek. Upał jak z pieca, ale i ceny jak z lat 90. Hotele puste, wycieczki przecenione, a obsługa ma czas z Tobą pogadać.

Podsumowując

Skoro dotarłeś aż tutaj (za co ci serdecznie dziękuję!), już zapewne wiesz, że to kiedy najlepiej lecieć do Egiptu zależy przede wszystkim od indywidualnych planów turysty – czyli Ciebie.

Podsumujmy:

• Chcesz ciepło, ale nie piekło – leć jesienią lub wiosną.
• Chcesz odkrywać tajemnice faraonów bez mdłości – zima.
• A jeśli chcesz wakacje za pół darmo i masz duszę Beduina – lato jest Twoje.

Egipt tak naprawdę gra przez cały rok – o ile tylko wiesz w co się pakujesz.