Jedziesz na Karaiby z wizją słońca, rumu i leniwego plażingu… ale nagle zonk: kelner patrzy dziwnie na twoją kartę, a w sklepie z pamiątkami pytają o „peso”. Spokojnie – zaraz ogarniemy temat tak, żebyś nie wpadł w żadną walutową pułapkę i wiedział czym płacić na Dominikanie, żeby wyjść na plus, a nie dojść na dno portfela.
Bo prawda jest taka: Dominikana to nie jest miejsce, gdzie wszystko ogarniesz kartą. Z drugiej strony – nie musisz też wozić ze sobą walizek gotówki.
Trzeba po prostu znać kilka trików, wiedzieć, kiedy używać karty (najlepiej wielowalutowej), a kiedy warto wyciągnąć banknot z palmą i uśmiechem Juana Pablo Duarte.
Przed tobą krótki, ale treściwy przewodnik.
Czym najlepiej płacić na Dominikanie?
Na Dominikanie najlepiej jest płacić kartą wielowalutową, która działa w większości miejsc turystycznych. W niektórych sytuacjach może przydać się jednak lokalna waluta (np. na lokalnych targach). W dużym skrócie:
- Karty: działają w hotelach i miastach, ale poza nimi lepiej mieć gotówkę
- Najlepsza opcja: karta Revolut – dobry kurs, pełna kontrola, darmowe wypłaty w bankomatach
- Gotówka: obowiązkowa na straganach, w busikach, knajpkach lokalnych i przy napiwkach
Kontynuuj czytanie poniżej, aby poznać szczegóły i dodatkowe wskazówki.
Czy na Dominikanie można płacić kartą?
Na Dominikanie zapłacisz kartą bez większych problemów w hotelach, większych restauracjach, centrach handlowych i wypożyczalniach aut. Visa i Mastercard są najczęściej akceptowane, choć czasem terminal odmawia współpracy z kartami zagranicznymi albo… po prostu „nie działa dziś sieć”.
W mniejszych knajpkach, na lokalnych targowiskach, w guagua (czyli tych śmiesznych busikach) czy nawet na wielu stacjach benzynowych gotówka to nadal król. Nawet jeśli mają terminal, nie oznacza to, że zadziała albo że nie zażądają minimum zakupowego (np. 1000 DOP).
Uwaga na prowizje! Niektóre terminale oferują płatność w peso dominikańskim albo w złotówkach. Brzmi kusząco, ale wybierając złotówki, często przepłacisz nawet 5–10% przez tzw. dynamic currency conversion. Zawsze wybieraj lokalną walutę!
Na ratunek karta Revolut
Revolut to w zasadzie twoja finansowa kamizelka ratunkowa w Dominikanie.
Po pierwsze: nie pobiera prowizji za przewalutowanie (o ile mieścisz się w darmowym limicie), po drugie: oferuje znacznie lepszy kurs niż większość banków tradycyjnych. A po trzecie – masz kontrolę nad każdą transakcją w aplikacji.
Zamów bezpłatną kartę Revolut przed wyjazdem i uniknij prowizji polskich banków na wakacjach.
Oto, co zyskujesz mając kartę Revolut na Dominikanie:
- Kurs międzybankowy – bez ukrytych spreadów i prowizji polskich banków
- Pełną kontrolę – każdą płatność widzisz od razu, możesz zablokować kartę jednym kliknięciem
- Możliwość ustawienia limitu – idealne przy wypożyczalniach aut lub hotelach, które blokują kaucje
- Wypłaty z bankomatów – do pewnej kwoty miesięcznie zupełnie za darmo (później tylko niewielka prowizja). W planie darmowym ta kwota to 800 zł, ale w planach płatnych nawet do 7500 zł
Co ważne, Revolut działa na Dominikanie zaskakująco sprawnie, nawet w mniejszych miejscowościach.
A w razie wpadki (np. zablokowany terminal) masz zawsze opcję wypłaty gotówki z bankomatu… ale o tym już w kolejnej sekcji.
Bankomaty na Dominikanie
Bankomaty na Dominikanie znajdziesz praktycznie wszędzie. Są na lotniskach, w kurortach, galeriach handlowych, a nawet w niektórych wioskach przy sklepikach.
Ale uwaga: wypłacanie gotówki na Dominikanie to trochę jak ruletka. Czasem działa gładko, czasem pojawiają się niespodzianki.
Większość bankomatów umożliwia wypłaty z kart Visa i Mastercard, ale:
- Opłaty za wypłatę kartami spoza Dominikany to standard – zwykle 200–300 DOP (ok. 12–18 zł), niezależnie od kwoty
- Limity jednorazowej wypłaty są dość niskie – zazwyczaj od 5 000 do 10 000 DOP
- Bankomaty często proszą o potwierdzenie prowizji – nie da się jej obejść, trzeba zaakceptować
Najbardziej przyjazne sieci bankomatów to:
- Banco Popular – działa stabilnie, niskie limity prowizji, przyjazny interfejs
- Banco BHD León – także dość przewidywalne
- Scotiabank – miewa najwyższe limity wypłat, choć nie wszędzie
Jeśli masz kartę Revolut, to właśnie z takich bankomatów warto korzystać. Revolut sam z siebie nie pobiera prowizji za przewalutowanie, ale nie unikniesz opłaty lokalnego bankomatu. Dlatego warto wypłacić więcej za jednym zamachem, bo oszczędzisz na prowizjach.
PRO TIP: Jeśli bankomat zapyta, czy przewalutować transakcję – zawsze wybieraj „bez przeliczenia” lub „charge in local currency”. Inaczej zrobisz prezent lokalnemu bankowi i stracisz nawet kilkanaście procent.
Sytuacje, w których przyda się gotówka
Na Dominikanie plastikowa karta może nie wystarczyć. Choć w turystycznych miejscowościach wygląda to całkiem nowocześnie, wystarczy wyjść z hotelu i… bach – gotówka nagle ratuje dzień.
Oto sytuacje, w których dominikańskie peso w ręce to nie opcja, a obowiązek:
- Targowiska i stragany – lokalni sprzedawcy kochają gotówkę. Polując na pamiątki z Dominikany, weź ze sobą peso! Tu karty nie istnieją, a negocjacja ceny działa tylko z banknotem w dłoni
- Transport publiczny i motoconcho – autobusy, guaguas czy motorki to świat gotówki. Kierowca karty nie przyjmie
- Małe sklepy spożywcze i warzywniaki – nawet jeśli wygląda nowocześnie, terminal to rzadkość. Gotówka zawsze działa
- Restauracje poza resortami – im bardziej lokalnie, tym większa szansa, że karta odbije się od terminala
- Napiwki, toalety, drobne przysługi – kelner, bagażowy czy pani pilnująca WC? Małe nominały to norma
Jak widzisz, choć karty się przydają, Dominikana to miejsce, gdzie gotówka wciąż gra pierwsze skrzypce w codziennych sytuacjach. Miej przy sobie zawsze trochę peso w kieszeni – i święty spokój w głowie.
Miejscowe peso, czyli waluta na Dominikanie
Na Dominikanie obowiązuje peso dominikańskie (DOP).
Jeśli widzisz gdzieś ceny z oznaczeniem „RD$” albo po prostu „$” – spokojnie, to nie dolary. To lokalna waluta, którą płacisz za wszystko – od rumu po mango.
Nominały bywają mylące. Znajdziesz tu:
- Monety: 1, 5, 10 i 25 peso (rzadziej 50 peso, jeszcze rzadziej 1 peso – często mylone z eurocentami)
- Banknoty: 50, 100, 200, 500, 1000 i 2000 peso
Warto od razu nauczyć się kolorów banknotów i nie dać się zaskoczyć przy płaceniu. Turyści często mylą się przy wyższych nominałach, bo wszystkie są kolorowe i mają cyferki jak z Monopoly.
Wymiana waluty na Dominikanie czy w Polsce?
Na pewno nie w Polsce! Kursy w kantorach w kraju są mało korzystne. Jeśli naprawdę musisz mieć trochę peso „na start”, wymień symboliczną kwotę. Ale naprawdę – symboliczną.
Lepszym pomysłem będzie wypłata gotówki już na miejscu w bankomacie (z Revolutem) albo wymiana dolarów lub euro w kantorach w Punta Cana czy Santo Domingo. Kursy w lokalnych kantorach bywają korzystniejsze niż te w resortach czy na lotnisku.
Unikaj też wymiany waluty u samozwańczych „cinkciarzy” na plaży, bo możesz dostać kolekcjonerskie peso do albumu, ale nie do portfela.
Już wiesz czym płacić na Dominikanie, sprawdź: ceny na Dominikanie
Pamiętaj też, że Dominikańskie peso to nie euro ani dolar, więc nie licz, że wymienisz je bezproblemowo po powrocie do Polski. Dlatego lepiej nie wracaj z nadmiarem, bo potem zostaniesz z bezużytecznymi papierkami.
