Gdzie lecieć na Dominikanę?

Dominikana to kraj słońca, bachaty i kokosa prosto z drzewa, ale też miejsce pełne kontrastów. Od luksusowych kurortów w Punta Cana, przez kolonialne ulice Santo Domingo, aż po dzikie plaże półwyspu Samaná – każdy zakątek ma swój charakter, lecz nie każdy będzie strzałem w dziesiątkę właśnie dla Ciebie. Jeśli zastanawiasz się, gdzie na wakacje na Dominikanę, dobrze trafiłeś – pomożemy Ci wybrać idealne miejsce.

Większość Polaków wybierająca Dominikanę na swój kierunek wakacyjny, leci tam głównie w celu spędzania dni na plażach oraz wieczornego luzu – lub imprez.

Jeśli zaliczasz się do tej grupy podróżników, oto gdzie lecieć na Dominikanę na typowy relaks w stylu all-inclusive.

01 / Gdzie na Dominikanę na wakacje na plaży?

Najpopularniejsze kurorty
Punta Cana
poznaj
Boca Chica
poznaj
Las Terrenas
poznaj

Punta Cana

Punta Cana to wakacyjna wizytówka Dominikany. Jeśli chcesz mieć wszystko pod ręką i nie kiwnąć palcem poza podniesieniem drinka – to właśnie tutaj.

Plaże są dokładnie takie jak widzisz na rolkach z Instagrama – czyli obłędne. Bávaro Beach to kilometry białego piasku, palmy i woda, w której stoisz godzinami, bo po prostu się nie chce wychodzić. Do tego beach bary, muzyka na żywo i tyle resortów, że ciężko zdecydować, który basen wybrać.

Imprezy też robią robotę. W resortach kręcą się animacje, ale jeśli chcesz wyjść na miasto – są też kluby jak Coco Bongo (show + impreza w jednym) czy Imagine – klub w jaskini. Tak, prawdziwej. Tańczysz przy stalaktytach. I nikt się nie dziwi!

Punta Cana to wybór dla tych, którzy chcą mieć wakacje premium, zero stresu, pełen serwis i mocne wieczory. Ale też zero zaskoczeń – wszystko tu działa jak dobrze naoliwiony blender z coladą.

Boca Chica

Boca Chica to miejscówka pod Santo Domingo, która żyje swoim rytmem.

Jest plaża, jest muzyka, są smażone ryby na każdym rogu i imprezy, które startują po zachodzie słońca i kończą, kiedy słońce znowu wstaje.

Plaża jest specyficzna. Jej zatoka otoczona jest rafą, więc woda jest płytka, spokojna i cieplutka. Czasem wygląda jak ogromny basen. Idealna do leniwego pływania i… dryfowania z piwkiem w ręce.

Imprezowo Boca Chica też daje radę. Lokalne kluby, głośna bachata, reggaeton, merengue, i sporo miejsc, gdzie turysta bawi się razem z lokalsami. Jest trochę surowiej niż w Punta Canie, ale też dużo bardziej autentycznie. I mniej „kartonowo”.

Las Terrenas

Las Terrenas to taki Karaiby z domieszką francuskiego luzu. Bo właśnie tu osiedliło się sporo Francuzów, którzy przywieźli ze sobą bagietki, wino i podejście: „wakacje to stan ducha, nie adres hotelu”.

Plaże są różne – szerokie, dzikie, z palmami po horyzont. Playa Bonita i Playa Cosón to złoto: zero tłumów, miękki piasek, fale dla surferów i beach bary, które serwują pyszne ceviche i mojito.

Wieczorem wszystko się budzi. Lokalne bary, imprezy na plaży, DJ pod palmą, czasem live band grający bachate i reggae na jednym wdechu. Ludzie tańczą boso, dzieci biegają z sokiem, dorośli z rumem. I nikt się nie spieszy.

Dominikana to jeden z tych krajów, w których – jeśli tylko masz taką ochotę – możesz odhaczyć znacznie więcej niż plażę i bar.

Gdzie lecieć na Dominikanę w takim wypadku? Oto nasze trzy propozycje.

02 / Gdzie jechać na Dominikanę na zwiedzanie?

Miasta pełne historii
Santo Domingo
poznaj
Puerto Plata
poznaj
La Romana
poznaj

Santo Domingo

Santo Domingo to najstarsze miasto w obu Amerykach. Tak, naprawdę.

Miejsce, gdzie Krzysztof Kolumb przybił do brzegu i gdzie zaczęła się kolonialna jazda bez trzymanki. Zona Colonial to serce miasta. Znajdziemy tutaj brukowane uliczki, domy z XVI wieku, katedrę, pałac, klasztory i pomniki większe niż przeciętny hotelowy basen.

Tu wszystko pachnie historią i kawą. Spacerujesz po Calle El Conde, siadasz w lokalnej kawiarni, a za rogiem wyłania się Alcázar de Colón, czyli pałac syna Kolumba. Można wejść, obejrzeć wnętrza i przez chwilę poczuć się jak kolonialna szlachta. Tylko w klapkach.

Poza tym: katedra, muzeum rumu, forteca Ozama, targi, murale i dużo miejsc, gdzie historia łączy się z kulturą. To nie jest miasto do szybkiego „odhaczenia”. To miejsce, które trzeba poczuć. I posiedzieć w cieniu z kawą lub mamajuaną.

Puerto Plata

Puerto Plata to nie tylko port i plaże. To też kolonialna historia w pełnym słońcu.

Centrum miasta to pocztówka na żywo: kolorowe domy, plac z katedrą, drewniane werandy, fontanna i gwar ulicy, który nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, nadaje rytm!

Zwiedzasz Fortaleza San Felipe – hiszpańska twierdza z widokiem na zatokę. Potem wsiadasz w kolejkę linową na Pico Isabel de Torres – góra z figurą Chrystusa (jak w Rio, tylko mniej tłocznie), ogrodami botanicznymi i widokiem na pół wyspy.

Dla ciekawskich jest też Muzeum Bursztynu, bo okolica słynie z jego wydobycia. Możesz obejrzeć kawałek sprzed kilku milionów lat i zabrać do domu jako magnes na lodówkę. Tylko ładniejszy.

La Romana

Altos de Chavón w La Romana to totalna niespodzianka. Miasteczko zbudowane na wzgórzu w stylu XVI-wiecznej włoskiej wioski… w środku Dominikany.

Kamienne uliczki, fontanny, łuki, amfiteatr na 5 tysięcy osób i widok na rzekę Chavón, który wyłącza potrzebę filtrowania zdjęć.

To miejsce stworzone dla artystów. Jest tutaj szkoła artystyczna, galerie, pracownie i masa knajpek z pizzą, winem i widokiem z kategorii premium. Ale nawet jak nie jesteś Van Goghiem – zachwycisz się od razu.

Blisko stąd do luksusowego Casa de Campo, a także do plaż i pola golfowego, jeśli akurat lubisz zamieniać piasek na trawę.

Ale Altos de Chavón to przede wszystkim klimat. Takie trochę „nie wiadomo gdzie jestem, ale chcę tu zostać” – i to jest komplement.

Jeśli planujesz wakacje w gronie najbliższych (i najmniejszych), kontynuuj czytanie.

Poniżej o tym gdzie lecieć na Dominikanę z dzieciakami.

UWAGA: Wybór odpowiedniego miejsca na wakacje jest tak samo ważny jak to kiedy jechać. Upewnij się, że celujesz w odpowiedni termin, czytając nasz poradnik dotyczący tego kiedy najlepiej lecieć na Dominikanę.

03 / Gdzie lecieć na Dominikanę z dziećmi?

Idealne dla najmłodszych
Punta Cana
poznaj
Las Terrenas
poznaj
Santo Domingo
poznaj
Puerto Plata
poznaj

Punta Cana

Punta Cana to miejsce stworzone z myślą o rodzinach.

Tutaj resorty prześcigają się w ilości zjeżdżalni, mini klubów, stref animacyjnych i basenów o kształcie dinozaura. Dzieci mają swoje królestwa, a rodzice… czas na drinka i książkę.

Plaże są szerokie, piaszczyste, z łagodnym zejściem do wody. Nie ma fal jak w oceanie, więc można bez stresu wypuszczać maluchy z łopatką.

A wieczorami mini disco, teatrzyki, kino na świeżym powietrzu i… cisza w pokoju, bo dzieci padają o 20:15. Cud.

Las Terrenas

Las Terrenas to coś dla rodzin, które wolą apartament niż resort, rower zamiast windy i pizzę z pieca zamiast szwedzkiego stołu.

Miejscowość jest spokojna, z dużą ilością naturalnych plaż, lokalnych knajpek i przestrzeni do biegania, pluskania, rzucania piłką i zbierania muszelek na potęgę.

Można też wynająć quada i pojeździć po okolicy, odwiedzić farmy kakao lub zabrać dzieciaki na krótki rejs łódką. Plusem jest to, że wszędzie jest blisko, zero spiny, a ludzie naprawdę lubią dzieci.

Santo Domingo

Santo Domingo z dzieckiem? Tak, da się.

Zona Colonial jest kompaktowa, kolorowa i pełna ciekawych miejsc. Przyklładowo mamy tutaj fortecę Ozama, którą można zwiedzać jak zamek z bajki, albo Plac Kolumba, gdzie zawsze coś się dzieje.

Są też muzea z interaktywnymi wystawami, pyszne lody na każdym rogu i wystarczająco dużo gołębi, żeby dzieciaki miały zajęcie przez pół dnia.

Dla starszych – świetna okazja, żeby liznąć historii bez przymusu i nudy.

Puerto Plata

Puerto Plata to rodzinne combo.

Na dole plaża, w centrum kolorowa starówka z lodami i miejscami na piękne zdjęcia, a na górze… kolejka linowa na górę Isabel de Torres. Dla dzieci atrakcja sama w sobie, a dla rodziców szansa na fajne zdjęcia i chwilę ciszy z panoramą miasta.

Do tego Muzeum Bursztynu z dinozaurami w kamieniu (czyli hit dla 7-latków), forteca do eksploracji, dorożki konne i masa przestrzeni do biegania. Zero nudy, maksimum swobody.