Gdzie jechać do Chorwacji
na wakacje w 2025?
Chorwacja to kraj, gdzie kamieniste plaże żyją w harmonii z lazurem Adriatyku, a każda miejscowość wygląda jak rodem z pocztówki. Od tętniącego życiem Splitu, przez urokliwe wyspy jak Hvar, aż po zabytkowy Dubrownik – możliwości jest masa, ale nie każda będzie pasować do Twojego planu na wakacje. Jeśli zastanawiasz się, gdzie do Chorwacji na wakacje, dobrze trafiłeś. Poniżej sprawdzimy gdzie jechać do Chorwacji w zależności od Twoich urlopowych priorytetów (czyt. rodzaju wypoczynku).
Jeśli jak większość Polaków zastanawiasz się gdzie na Chorwacje, żeby doświadczyć najlepszych warunków na plażowanie oraz wakacyjne wrzucenie na luz (lub imprezę), poniższe cztery miejscowości powinny się znaleźć na samym szczycie Twojej listy.
Zacznijmy od Pagu – w naszej ocenie faworyta tej kategorii.
01 / Gdzie do Chorwacji na wakacje na plaży?
Pag
Jeśli chcesz, żeby było plażowo i głośno – Pag nie ma konkurencji. A konkretnie Zrće Beach, czyli imprezowa stolica, gdzie czołowi DJ-e świata co roku miksują bity między palmami
W dzień opalasz się przy leżaku, popijasz coś zimnego i wyczekujesz wieczoru, kiedy naprawdę się dzieje! W nocy pierwszej klasy kluby jak Papaya, Aquarius, Noa… i imprezy, które kończą się o porze śniadaniowej. Jeśli w ogóle się kończą.
Sama wyspa Pag ma też spokojniejsze plaże i klimatyczne zakamarki, więc jak już Cię zmęczy techno, możesz wskoczyć w inny tryb. Ale umówmy się – Zrće nie daje łatwo odpocząć.
Hvar
Hvar to opcja dla tych, którzy lubią imprezy… ale w białej koszuli i z kieliszkiem prosecco. Tu nie ma piasku w butach, tylko miękka poduszka na leżaku za 20 euro za godzinę. I pasuje.
W dzień odpoczywasz na jednej z wielu kamienistych plaż, ewentualnie płyniesz łódką do którejś z wysepek. Wieczorem Hula Hula, Carpe Diem i sety DJ-ów grane z łodzi przy brzegu.
Klimat: bogaty kuzyn Pagu.
Dla wielu to najbardziej stylowa imprezownia w Chorwacji. Ale też – najdroższa. Więc jeśli chcesz tam jechać, to dobrze przemyśl budżet. Albo zabierz bogatych znajomych.
Split
Gdzie warto jechać do Chorwacji, żeby doświadczyć najlepszego z różnych światów? Do Splitu.
Split to dziwny miks starożytności i współczesnej imprezy. Masz tam pałac Dioklecjana, rzymskie kolumny, brukowane uliczki… a obok bary, kluby i dźwięk basu odbijający się od murów z IV wieku.
Brzmi dziwnie? Działa idealnie.
W dzień możesz robić za turystę, czyli zwiedzać, spacerować, próbować lodów o smaku lawendy. A potem gasną światła, włącza się neony i miasto wchodzi w tryb imprezowy. Fabrique, Central, Tropic – opcje są, ludzie są, klimat jest.
Plażowo też nie ma wstydu! Bacvice to główny spot – jest płytko, ciepło i blisko do baru. Tylko licz się z tłumem. W sezonie ciężko znaleźć miejsce nawet na dmuchanego flaminga.
Makarska
Makarska to taka młodsza siostra Splitu. Mniej historyczna, bardziej plażowa.
Ale imprezy? Są. Codziennie. I to nie tylko w klubach – często też na plaży, w beach barach i… przy promenadzie. Makarska działa dzień i noc.
Masz tu piękne plaże z widokiem na góry, bary grające do późna i ludzi z całej Europy. Klimat bardziej międzynarodowy, ale nie aż tak snobistyczny jak w Hvarze.
Jak chcesz połączyć plażing z imprezą, ale bez sztywnych zasad dress code’u – Makarska dowozi. A jak się znudzisz, możesz wyskoczyć na jednodniową wycieczkę do Splitu lub na Brač.
Nie samą plażą i imprezą człowiek żyje.
Równie dobrze jest wiedzieć gdzie warto pojechać do Chorwacji na wycieczkę nastawioną głównie na zwiedzanie i wchłanianie pięknej kultury i historii kraju.
Tej listy nie możemy zacząć od niczego innego jak Dubrownika.
UWAGA: oprócz świadomości tego gdzie chcesz jechać, warto również znać odpowiednie terminy podróży. Przeczytaj o nich w naszym artykule o tym kiedy najlepiej jechać do Chorwacji.
02 / Gdzie jechać do Chorwacji na zwiedzanie?
Dubrownik
Dubrownik to klasyk, jeśli chodzi o to gdzie jechać do Chorwacji na zwiedzanie. Mury obronne, które opasują całe Stare Miasto, wyglądają tak, jakby ktoś specjalnie je postawił pod Instagrama. A potem przyszło HBO i zrobiło z nich Królewską Przystań w „Grze o Tron”.
W środku – brukowane ulice, pałace, klasztory, fontanny i ludzi tyle, co na koncercie. Ale warto. Spacer po murach to must. Potem rejs wokół miasta albo wypad na wysepkę Lokrum. A wieczorem? Chłodne wino i widok na Adriatyk. Też klasyk.
Pula
Pula to miejscówka, którą Rzymianie by pokochali. A właściwie już to zrobili – zostawili tu jedną z najlepiej zachowanych aren rzymskich na świecie. Wygląda lepiej niż większość włoskich odpowiedników!
Oprócz amfiteatru masz świątynię Augusta, łuk triumfalny, starówkę z klimatem i port z fajnymi knajpami. Dla fanów starożytności – złoto. Dla dzieci – „wow, to jak Koloseum!”. Dla każdego – coś miłego i dość spokojnego.
Šibenik
Šibenik często umyka na radarze, a to błąd. Bo to pierwsze miasto w Chorwacji założone przez Chorwatów (nie przez Rzymian czy Wenecjan). Serio, ma swoje korzenie i własny styl.
Największa gwiazda? Katedra św. Jakuba – wpisana na listę UNESCO. Do tego klimatyczne uliczki, twierdze z widokiem na zatokę i brak wielkich tłumów. Zwiedza się lekko, przyjemnie, bez ciśnienia.
Trogir
Trogir to taki klejnotek wciśnięty między Split a Šibenik. Mała starówka na wyspie, połączona z lądem mostem i pełna wąskich uliczek, łuków, kamienic i detali, które sprawiają, że człowiek chce tam chodzić powoli. A potem jeszcze wolniej.
Jest tu renesans, gotyk, barok – wszystko zmiksowane w pięknym chaosie. Idealne miejsce na spokojne zwiedzanie, kawę w cieniu i zdjęcia, które nie potrzebują filtra. A jak się znudzisz – plaże są dosłownie za rogiem.
Varaždin
Na koniec coś innego – Varaždin. Miasto na północy Chorwacji, niedaleko granicy ze Słowenią. Nie ma tu morza, ale jest zamek, barokowe kamienice, festiwale i totalny chill.
Varaždin był kiedyś stolicą kraju. Dziś to miejsce z najczystszymi ulicami w Chorwacji i atmosferą rodem z bajki. Idealne na weekend, na luzie, bez parawanów i tłoku.
Chorwacja to nie tylko kierunek dla par na romantyczny zachód słońca albo studentów szukających imprezy do rana. To też idealny kraj na rodzinny wyjazd z dzieciakami.
Tylko trzeba wiedzieć, gdzie uciec przed tłumem, jak znaleźć płytką wodę i które miasta mają więcej niż jedną lodziarnię na kilometr.
Zatem, gdzie na wakacje do Chorwacji z dziećmi? Oto nasze propozycje.
03 / Gdzie jechać do Chorwacji z dziećmi?
Šibenik
Šibenik ma wszystko: starówkę bez tłumów, bezpieczne plaże (np. Banj Beach), deptak idealny na spacery z wózkiem i bliskość Parku Narodowego Krka.
A jak dzieciakom znudzi się oglądanie murów, to rejs łodzią po zatoce działa jak reset przycisku „marudzę”.
Cres
Cres to jedna z mniej popularnych wysp, ale właśnie dlatego warta uwagi. Dzika, skalista, z ukrytymi zatokami, gajami oliwnymi i… kolonią sępów płowych. Tak, ptaki. Ale też – delfiny, które czasem podpływają do łodzi, jakby chciały się przywitać.
Jeśli Twoje dzieci kochają zwierzaki, to Cres nie zawiedzie. Delfiny, sępy, owce, a wszystko w otoczeniu dzikiej przyrody i spokojnych zatoczek. Brak deptaków z głośnikami to plus.
Woda czysta, plaże kamieniste, ale łatwe do ogarnięcia.
Jeziora Plitwickie
Jeziora Plitwickie to najczęściej fotografowany kawałek natury w Chorwacji i nie ma się co dziwić.
Szesnaście jezior połączonych wodospadami i kładkami, które prowadzą Cię przez ten naturalny raj. Spacerujesz jakbyś chodził po wodzie. Dzieci szaleją, dorośli też. Tylko nie wolno się kąpać – to rezerwat, nie aquapark.
Jeziora Plitwickie robią wrażenie nawet na dzieciakach.
Wodospady, kładki, łódki, ryby pływające pod nogami… to wszystko działa lepiej niż bajka w tablecie.
Trasy są różnej długości, więc dopasujesz do wieku (i nastroju) dziecka.
Makarska
Makarska to hit wśród rodzin.
Jest ładna plaża z łagodnym zejściem do wody, długi deptak idealny na wieczorne spacery i park rozrywki z dmuchańcami, gokartami i lodami, które znikają szybciej niż kieszonkowe.
Bliskość gór Biokovo to też okazja na krótkie wypady z widokiem.
Trogir
Gdzie na Chorwacje z dziećmi jak nie do Trogir? To miniaturowa perełka, którą można zwiedzić z dziećmi w jeden dzień, bez nudy i bez długich tras.
Urocze uliczki, port z łódkami, małe place i dużo knajpek z pizzą i naleśnikami.
Dla najmłodszych to idealne miejsce, żeby nie przesadzić ze zwiedzaniem.
