Gdzie najlepiej jechać na Kubę na wakacje?

Kuba to nie tylko rum, cygara i samochody z lat 50., ale kraj z duszą, muzyką i totalnie innym rytmem życia. Od kolorowej Hawany, przez rajskie plaże Varadero, aż po zielone wzgórza Viñales... każda część wyspy ma swój klimat, ale nie każda sprawdzi się na Twoje wymarzone wakacje. Jeśli zastanawiasz się, gdzie na Kubę na wakacje, jesteś w dobrym miejscu. O tym w dużych szczegółach już poniżej.

01 / Gdzie na Kubę na wakacje na plaży?

Plażowanie
Varadero
poznaj
Cayo Coco
poznaj
Santa Maria
poznaj
Guardalavaca
poznaj

Chyba nikogo nie zaskoczymy pisząc, że większość polskich turystów wybierających się na wakacje do Kuby celuje przede wszystkim w błogi relaks na plaży. Bajecznie pięknych miejsc jest po prostu za dużo, żeby z tego nie korzystać!

Jeśli zaliczasz się do tej samej grupy turystów, oto gdzie najlepiej jechać na Kubę na klasyczne wakacje na piasku.

Varadero

Varadero to najbardziej znany kurort Kuby i – co by nie mówić – jeden z najlepszych wyborów na plażowanie w całej Ameryce Południowej.

Varadero oferuje polskim turystom aż 20 kilometrów plaży jak z reklamy: biały piasek, turkusowa woda i hotel za hotelem, więc nie musisz ruszać się z miejsca, żeby mieć wszystko pod nosem. Idealne dla tych, którzy lubią wygodę i chcą, żeby wszystko „po prostu było”.

Znajdziesz tu luksusowe resorty z formułą all-inclusive, ale są też mniejsze casas particulares (czyli lokalne pensjonaty), gdzie gospodyni poda Ci homara i domowe mojito.

W okolicy można zrobić wycieczkę do jaskiń Bellamar, zobaczyć delfiny albo wskoczyć do jeepów i pojeździć po okolicznych lagunach. Ale równie dobrze możesz po prostu leżeć cały tydzień. I nikt się nie obrazi.

Cayo Coco

Cayo Coco to idealne miejsce na ziemi dla tych, którzy chcą totalnego spokoju. Wyspa połączona jest groblą z lądem, zero miast, zero hałasu – tylko plaże, hotele i natura.

Rzecz jasna, Cayo Coco również nie zawodzi pod kątem plaż. Playa Flamenco i Playa Prohibida to miejsca, gdzie woda jest jak tafla, a piasek nie przykleja się do wszystkiego.

Wielką atrakcją tej destynacji są miejscowe flamingi, które potrafią przechodzić przez ulicę. Normalnie, jak pies sąsiada.

Cayo Coco to miejsce typowo resortowe. Hotele mają wszystko na miejscu, włącznie z animacjami, basenami, barami w wodzie i codziennym pokazem tanecznym w amfiteatrze.

Brzmi jak all inclusive? Bo tak właśnie jest. Ale jeśli lubisz się wylogować z rzeczywistości i zniknąć na kilka dni – trudno o lepszy kierunek.

Santa Maria

Cayo Santa María to trochę mniej znana siostra Cayo Coco, ale równie efektowna. Może nawet bardziej, bo tu jest jeszcze ciszej.

Plaże długie, dzikie, czasem puste – jakbyś był na końcu świata, ale z minibarkiem przy leżaku. Woda spokojna, idealna do pływania, snorklowania i gapienia się w horyzont przez pół dnia.

Hotele są tu bardziej ekskluzywne i zorientowane na „odpoczynek bez dzieci biegających wokół stołu”. Choć są też obiekty rodzinne.

Jeśli masz ochotę na trochę ruchu, to można wypożyczyć kajak, iść na masaż na plaży albo popłynąć na rafę koralową. To miejsce dla tych, którzy chcą błogiego nicnierobienia, ale w wersji premium.

Guardalavaca

Guardalavaca to kurort z klimatem lokalnym, trochę na uboczu od masowej turystyki.

Tu znajdziesz plaże równie piękne jak w Varadero, ale z mniejszymymi tłumami. Woda jest czysta, ryby kolorowe, a życie płynie wolniej.

W okolicy Guardalavaca jest sporo natury. Znajdziemy tutaj lasy, jaskinie, punkty widokowe, a także możliwość spotkania z kubańską codziennością poza resortem.

To świetne miejsce dla tych, którzy chcą połączyć plażowanie z poznawaniem Kuby z bliska. Lokalne targi, domowe obiady u „babci”, spacer po pueblo – wszystko w zasięgu kilometra lub dwóch.

Tutejsze hotele są skromniejsze niż na Cayo, ale nadrabiają atmosferą.

02 / Gdzie jechać na Kubę na zwiedzanie?

Bogata historia
Hawana
poznaj
Trinidad
poznaj
Cienfuegos
poznaj
Santiago de Cuba
poznaj
Santa Clara
poznaj

Kuba to kraj o historii tak samo wyjątkowej, co burzliwej. Przez to na Kubie znajdziemy masę atrakcji turystycznych.

Jeśli chcesz chłonąć kulturę kraju bardziej niż mojito na plaży w Varadero, oto gdzie lecieć na Kubę z nastawieniem na zwiedzanie.

Hawana

Hawana to miejsce, w którym historia chodzi po ulicy i pije mojito w plastikowym kubku.

Stara Hawana (La Habana Vieja) to istny labirynt kolonialnych budynków, brukowanych ulic i placyków z tancerzami i muzykami, którzy grają jakby świat się kończył.

Znajdziesz tu Plaza de la Catedral, Plaza Vieja, fortecę El Morro i słynny Malecón, czyli nadmorski bulwar, na którym toczy się codzienne życie i nocne flirty.

  • Muzeum Rewolucji w dawnej siedzibie prezydenta? Obowiązkowo.
  • Fabryka cygar Partagás? Czemu nie.
  • Przejażdżka oldtimerem z kierowcą-opowiadaczem, który zna każdą ulicę na pamięć? Tak jest!

W Hawanie się po prostu dzieje. W Hawanie historia nie jest martwa. Ona tu żyje, gada, śpiewa i potrafi zaprosić Cię na kolację.

Trinidad

Trinidad wygląda tak, jakby ktoś zatrzymał czas w XVIII wieku i… zapomniał go włączyć z powrotem.

Kolorowe domki z dachówkami, bruk, konie na ulicy, babcie siedzące w drzwiach i dzieci grające w piłkę to widoki na porządku dziennym. Ale to nie jest cepelia!

To prawdziwe kolonialne miasteczko, wpisane na listę UNESCO, z historią cukru, niewolnictwa i… wieczornych imprez na schodach pod gołym niebem.

W ciągu dnia warto zajrzeć do Muzeum Romantycznego, Palacio Cantero, oraz dawnej cukrowni w Valle de los Ingenios.

Wieczorem koniecznie Casa de la Música, czyli koncert na żywo i tańce z widokiem na miasto. A jak chcesz się przewietrzyć – w 20 minut jesteś na Playa Ancón.

Cienfuegos

Cienfuegos to miasto z klasą, założone przez Francuzów, z architekturą elegancką jak garnitur z lat 20.

Główna aleja to Paseo del Prado. Jest szeroka, z palmami i ławeczkami, które proszą się o chwilę odpoczynku. Znajdziesz tu Teatr Tomása Terry’ego, Palacio de Valle (czyli pałac jak z baśni) i długi Malecón z widokiem na zatokę.

W odróżnieniu od głośnej Hawany i barwnego Trinidadu, Cienfuegos jest bardziej uporządkowane, spokojne. Idealne na 1–2 dni spacerów, dobre jedzenie i chłonięcie miasta, które nie musi się popisywać.

Ma swoją klasę i wie, że wystarczy pokazać fasadę z kolumnami, a reszta zrobi się sama.

Santiago de Cuba

Santiago to drugi koniec wyspy i zupełnie inna Kuba.

Bliżej tu do Haiti niż do Hawany – i czuć to w powietrzu.

Miasto pełne jest historii rewolucyjnej, muzyki, afro-kubańskiej kultury i gorąca, które nie daje za wygraną nawet nocą. Tu wszystko dzieje się intensywniej. Jest zamieszanie, są emocje, jest energia.

Do zobaczenia na miejscu koniecznie:

  • twierdza Castillo del Morro (wpisana na listę UNESCO)
  • Muzeum Rewolucji w Cuartel Moncada
  • Cementerio Santa Ifigenia (gdzie spoczywa Fidel).

A po zwiedzaniu rumba na ulicy i rozmowy z ludźmi, którzy nie pozwolą Ci odejść bez zatańczenia przynajmniej jednego kroku.

Santiago się nie zwiedza. Santiago się przeżywa.

Santa Clara

Santa Clara to obowiązkowy punkt na mapie Kuby dla fanów Che Guevary.

To tutaj rozegrała się bitwa, która zdecydowała o upadku Batisty, i tu znajdziesz największy pomnik El Che wraz z muzeum i jego mauzoleum.

Klimat miasta to miks: trochę robotniczy, trochę artystyczny, trochę studencki (jest tu uniwersytet), ale zawsze żywy i z lekko buntowniczą duszą.

Spacer po centrum to podróż między muralami, knajpkami, targami i placem z postaciami z historii. Jest też pociąg pancerny (Tren Blindado), który odegrał kluczową rolę w rewolucji.

To nie jest „ładne” miasto w klasycznym tego słowa znaczeniu, ale ma klimat, który zostaje w głowie. I duuużo historii na metr kwadratowy.

03 / Gdzie lecieć na Kubę z dziećmi?

Idealne dla rodziny
Varadero
poznaj
Cayo Guillermo
poznaj
Hawana
poznaj
Guardalavaca
poznaj

Jeśli wybierasz się na rodzinne wakacje, poniżej znajdziesz cztery – w naszym odczuciu – najlepsze opcje na to gdzie lecieć na Kubę z najmłodszymi.

UWAGA: Wybór odpowiedniego miejsca na wakacje jest tak samo ważny jak to kiedy jechać. Upewnij się, że celujesz w odpowiedni termin, czytając nasz poradnik dotyczący tego kiedy najlepiej lecieć na Kubę.

Varadero

Varadero to najczęstszy wybór rodzin lecących na Kubę i – co tu dużo mówić – najłatwiejsza opcja na start.

Plaże są długie, piaszczyste, z łagodnym zejściem do wody. Dzieciaki mogą ganiać, budować zamki, skakać na fale, a rodzice siedzą pod palmą z zimnym czymś i też są szczęśliwi.

Hotele all-inclusive mają brodziki, animacje, bufety, a czasem nawet mini-kluby i małe aquaparki.

Dodatkowo możesz bez większej filozofii zorganizować krótkie wycieczki do delfinarium, rejsy łodzią ze szklanym dnem, a nawet jednodniowy wypad do Hawany.

Jest tu wszystko, czego potrzeba na rodzinne wakacje: łatwy transport, bezpieczne otoczenie i dużo lodów za mało peso. Dla dzieci – super. Dla rodziców – też całkiem nieźle.

Cayo Guillermo

Cayo Guillermo to wyspa idealna dla rodzin szukających spokoju i czystej plaży bez tłumów. Tu wszystko jest kompaktowe.

Hotele są tuż przy plaży, nie trzeba chodzić daleko, a dzieci mogą biegać między leżakiem a wodą w kółko i nikt się nie zgubi.

Woda jest płytka, spokojna, ciepła. Ryby pływają tuż przy brzegu, więc mini-snorkelling możemy zaliczyć bez większego wysiłku.

Większość resortów ma udogodnienia dla rodzin: pokoje rodzinne, łóżeczka, animacje, a niektóre oferują nawet opiekę na godziny.

To idealny wybór dla rodzin z mniejszymi dziećmi lub dla tych, którzy chcą naprawdę wypocząć, a nie zwiedzać pół wyspy z walizką w jednej ręce i mlekiem w drugiej..

Hawana

Hawana nie jest oczywistym wyborem na rodzinne wakacje, ale… to właśnie może być jej siła.

Jeśli Twoje dzieci mają już więcej niż 6–7 lat i potrafią trochę chodzić, miasto może być jedną wielką przygodą. Przejażdżka starym kubańskim autem, karmienie gołębi na Plaza de Armas, zwiedzanie fortecy z działami i tunelem… a potem lody w Copelii. Dzień zleci szybciej niż bateria w telefonie.

Do tego można łatwo wyskoczyć na pół dnia lub dzień na plażę – np. do Playas del Este, gdzie woda jest czysta, piasek miękki, a dojazd trwa 25 minut taksówką.

Jeśli połączysz Hawanę z 2–3 dniami w Varadero lub Cayo Santa María, to masz rodzinne wakacje w wersji city & beach, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie.

Guardalavaca

Guardalavaca to miejsce dla tych, którzy nie chcą aż takiego turystycznego blichtru jak w Varadero, ale nadal potrzebują komfortu i bezpieczeństwa.

Plaże są szerokie, woda spokojna, a resorty rodzinne i dobrze przystosowane do odwiedzin najmłodszych. Znajdziesz tu place zabaw, brodziki, zajęcia z animatorem i sporo zieleni do biegania.

W okolicy są też opcje wycieczek: rezerwat Bahia de Naranjo z delfinarium, wioski z lokalnym rynkiem, wyprawy konne.

Dzieciaki poznają trochę prawdziwej Kuby (bez filtrów), a rodzice mają szansę wypić kawę bez przerwy co 30 sekund. Jeśli chcesz, żeby wakacje były trochę mniej “resortowe”, ale nadal wygodne – to dobry adres.